Kapuśniak


Wspaniały zapach, smak – taką zupę pamiętam.
Doskonała rozgrzewka po spacerze (u nas tylko otwarte okno, ale i to już coś). Niestety choroba nie ustępuje i nadal prowadzimy koczowniczo – domowe życie. Wieści ze świata donosi M i Młodzież.

Córuchna wstała o 10. 30 zadowolona i radośnie oswiadczyla, iż śniło jej się, ze zamknęli przedszkole.
Aczkolwiek wczoraj udało mi się umknąć. Skusiła mnie kumulacja, nawet nie wiem, czy coś trafiłam, pewnie tylko trafienie z kieszeni – 4 zł. Ale trzeba mieć nadzieję. Zresztą młodzież przypomniała, gramy powyżej 10 mln. – wymarzyli sobie wyjazd na safari i pilnują kumulacji.

Dylematy mojej Młodzieży są bardzo pochłaniające. Wczoraj pizzą w wydaniu bardzo polskim udało mi się usunąć marsowe czoło Córci. Wróciła ze szkoły z pytaniem, którą przyjaciółkę ma wybrać? Obie postawiły jej wybór, albo jedna albo druga.
Pod wpływem sytego brzucha doszła do wniosku, że jak się nie zmienią, to znajdzie nową – bardzo budujące wiarę w przyjaźń :).
Kolejnym wyczynem, było napisanie zdarzenia mającego ukazać znaczenie słów: honor, honorowo, honorowy.
Kiedyś skuszę się na przepisanie opowieści Młodego, uśmieliśmy się do łez z dzielnego rycerza Kacpra, który pokonał Elzebiusza (przydomek Smolarek – proszę o wybaczenie, ale to skojarzenie nie jest moje) i smoka.

Składniki:200 g kiszonej kapusty
100 g białej kapusty
100 g wędzonego boczku
100 g kiełbasy - u mnie kabanosy
30 g cebuli
1 ząbek czosnku
300 g ziemniaków
30 g marchwi
2 kostki rosołowe
szczypta pieprzu
1 łyżka majeranku
1 łyżka przecieru pomidorowego
2 łyżki śmietany

Kapustę kiszoną, boczek, marchew, cebulę i czosnek pokroić na drobniutkie kawałeczki, najlepiej rozdrobnić Blenderem. ( całą moją pracę wykonał Thermomix).
Zalać 2 litrami wody. Dodać kostki rosołowe, pieprz, kiełbasę i drobno pokrojone ziemniaki (niestety nie dogotowują się do miękkości).
Pod koniec gotowania dodać drobniutko posiekana białą kapustę, przecier pomidorowy i majeranek – podgotować chwilę. Po wyłączeniu zupy zabielić śmietanką.

Śmietanę rozrabiam w szklance: śmietanę odrobinę solę i zalewam łyżką wazową zupy, mieszam i przelewam do garnka – nie waży się w zupie.
Smacznego

Komentarze

Izaa pisze…
bardzo lubię kapuśniak.... ale przyznam, że sama nie robiłam..najlepiej smakuje mi mamy. W końcu czas zrobić samemu..;)
Anonimowy pisze…
bo ziemniaków nie należy gotować z kwaśnym - kapustą kiszoną, ogórkami - te dodajemy dopiero jak ziemniaki są miękkie, pozdrawiam :)