Sernik z malinami

Pyszny, puszysty serniczek. Jestem wielbicielką serników, ale już nie tych typowych dla polskiej kuchni. Z degustacją radzę poczekać do dnia następnego. W przepisie podane są cztery godziny na stężenie. Spróbowałam i masa nie była dobrze ścięta. Warto poczekać :)

Spód i boki:
250 g ciastek maślano-orzechowych – u mnie zwykłe digestive
90 g roztopionego masła

Nadzienie:
¼ kubka wody
2 łyżki żelatyny (dałam łyżki z czubem)
500 g sera śmietankowe typu Presidente
1/3 kubka soku z cytryny – nie dodawałam
½ kubka cukru
1 ¼ ubitej śmietany kremówki
250 g mrożonych malin
2 – łyżki cukru – do malin

Tortownicę (22 cm) wysmarować masłem. Ciastka rozdrobnić. Przełożyć do miski i połączyć z masłem. Masą ciastkową wyłożyć tortownicę – dno i boki. Odstawić do stężenia na 20 minut do lodówki

Wlać wodę do miseczki. Wsypać żelatynę. Miskę wstawić do wrzącej wody i mieszać, aż żelatyna się rozpuści, potem lekko ją schodzić.
Ser ucierać, aż będzie kremowy. Dodać sok oraz cukier i utrzeć na gładką masę. Mieszankę serową delikatnie wymieszać z ubitą śmietaną.

Maliny i dodatkowy cukier (2 łyżki) zmiksować na gładką masę. Połowę żelatyny wymieszać z masą serową, a drugą połowę z masą malinową.
Obie delikatnie wymieszać w przygotowanej tortownicy. Wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.
Udekorować