Pyszny sernik trochę pieczony, trochę chłodzony :)




Przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki.
Biszkopty miały stać na baczność, ale tężejąca masa w lodówce nieco je ściągnęła.
Wyszedł rozkwitający kwiat. Bardzo nam smakował, mam nadzieję, że gościom również :)

Spód:
180 g digestive w czekoladzie
3 łyżki roztopionego masła
Biszkopty języczki

Ciastka pokruszyć i wymieszać z masłem. Tortownicę o średnicy 23-24 cm. wyłożyć papierem do pieczenia, na dno wyłożyć masę ciasteczkową. Bok tortownicy wysmarować masłem. Biszkopty wyłożyć z boku tortownicy. Trzeba je skrócić przycinając po skosie jeden z końców.


Masa:
500 g twarogu śmietankowego, mielonego
250 mascarpone
1 szklanka drobnego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1/5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
3 jajka
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
3 łyżki brendy lub likieru kawowego
¾ szklanki gęstej kwaśnej śmietany

Kawę rozpuścić w alkoholu i odstawić.
Połączyć twarogi, miksować do gładkości. Stopniowo dodawać cukier, następnie mąkę ziemniaczaną i wanilię. Po kolei dodawać jajka, dalej ubijając, wymieszać miksturę z kawy.
Masę przełożyć do tortownicy. Tortownicę przykryć folią aluminiową, aby nie przypaliły się biszkopty. Niestety i tak troszkę się przypiekają.
Piec w temperaturze 180 st. C. przez ok. 50 minut. Tego sernika nie pieczemy do suchego patyczka.
Upieczony sernik wyjąć z piekarnika i ostrożnie wyłożyć na wierzch śmietanę. Ponownie przykryć folią i wstawić do piekarnika na 6 minut.
Wyjąć, wystudzić i odstawić na noc do lodówki.

Udekorować startą czekoladą.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Monisiu palce lizać :) Naprawdę smaczne. Pozdrawiamy :) Będę tu często zaglądała. Magda
monidrej pisze…
Witam, jak miło :).Buziaczki dla Was